Janmax napisał:

Shephard napisał:

*Dunia się piszę to SC, a nie matura

Jaka Dunia ?

To jedno z dziwactw Shepharda. Tak samo jak Alpania, czy też Bługaria... O więcej lepiej nie pytaj...

A co do zakładów bukmacherskich. Nie można się niby za bardzo sugerować, bo choć rok temu nawet poprawnie typowano, ale już w 2011 roku dawano Polsce miejsce w TOP 15 finału, a skończyło się na ostatnim miejscu w swoim półfinale...

Janmax napisał:

Jeżeli chodzi o pierwszą 6'tkę:

To o ile Dania i Szwecja mają potencjał na zwycięstwo w ESC, to jeżeli chodzi o  Holandię, Ukrainę i Rosję sądzę że mogą być wysoko ale raczej nie wygrają, powinni dać za nie więcej kasy (choć wiadomo że to jest też zależne od osób obstawiających dany kraj). Nie chodzi mi tutaj o moją subiektywną opinie czy głosowania w naszym szeregu lecz o prawdziwą Eurowizję.
Choć na wynik może mieć duży wpływ jury to takie piosenki  jak Holandia mogą poszybować do góry, ale czy wygrają ?

Rosja ma całkiem niezły potencjał, jeśli chodzi o głosowanie widzów, ma wielu sąsiadów, którzy przyznają jej sporo punktów. Głosowanie jurorów zazwyczaj nie przysparzało im wielu punktów, w tym roku może to się zmienić, ballady zazwyczaj są lepiej oceniane niż inne piosenki, ale nie jest to jakaś żelazna reguła.
Holandia nie zakwalifikowała się do finału bodajże od 2004, więc zbytnio nie wróżę jej od razu wygranej, ale w finale może być całkiem wysoko. U jurorów będzie raczej wysoko, bo śpiewa na żywo dobrze, w dodatku w tym roku zrezygnowano z ekranów LED, więc konkurs będzie bardziej kameralny, niż z wielką pompą, Holandii może to pomóc.
Ukraina także dobrze śpiewa na żywo, będzie miała sporo punktów od jury i widzów z Europy Południowo-Wschodniej, ale śmiem wątpić, że kraje skandynawskie przyznają jej jakieś punkty.
Szwecja jako gospodarz może liczyć zapewne na jakieś ,,dodatkowe" punkty, także podczas finału wokaliście ma towarzyszyć kilku piosenkarzy zamiast tylu tancerzy, więc trochę zakryją fałsze Robina. Przypuszczam, że Szwecja znajdzie się co najmniej w czołowej 10.
Norwegia-dobry wokal, dobra piosenka, ale nie wiem, czy electro-pop ma szansę na wygranie Eurowizji, choć Norwegia ma ten plus, że nie w ma w tej edycji piosenki zbytnio podobnej do tej. Także stawiam na minimum TOP 10.
No i Dania, która wydaje się głównym faworytem tegorocznej edycji konkursu. Jury raczej doceni tą piosenkę, widzom też ma szansę się spodobać. Niektórzy mówią, że to kopia Loreen, to główny minus tej piosenki (nie oceniam, czy faktycznie tak jest).

Eurowizja w tym roku może się wydawać ciekawsza, bo nie ma jednego faworyta, a jest ich kilku. Dodałbym jeszcze Gruzję, Grecję czy Azerbejdżan (który z braku Bośni i Turcji na Eurowizji, może liczyć na wsparcie emigrantów tych państw podczas konkursu). Nie zanosi się raczej na wygraną kogoś z Big 5, ale znajdą się i tu państwa, które mogą sprawić niespodziankę.

Arteus1273 napisał:

[...]

"W tym roku piosenki w krajowych głosowaniach jurorów i telewidzów (osobno) zostaną uszeregowane od najlepszej do najgorszej (w oparciu o ilość oddanych głosów). Następnie punkty z wyników oddzielnych głosowań jurorów i telewidzów zostaną dodane i wyciągnięta zostanie średnia. W ten sposób powstanie ostateczna klasyfikacja krajowa, w wyniku której przydzielone zostaną punkty od danego nadawcy w znanej skali (12, 10, 8...1). System ten znajdzie zastosowanie zarówno w półfinałach i finale."

(źródło: OGAE POLSKA)

Wyjdzie na to że najwięcej punktów nie będzie dostawać piosenka najlepsza tylko średnia,
z 1 strony to ograniczy politykę, z drugiej zaś może spowodować jeszcze większy bałagan no i oczywiście
bardziej nieprzewidywalnych zwycięzców.
Pamiętam, jak w trakcie 1 z naszych głosowań ESC wygrała piosenka która była w TOP5 każdego z nas, ale nikt nie miał jej jako faworyta.
Myślę że podobnie może być  na prawdziwej  ESC bo jury będzie oceniać walory głosowe etc. , natomiast Lud poleci za przebojowością,
w końcu nie wygra ani piosenka Dobra, ani przebojowa, lecz coś co będzie oceniane średnio tu i tu.
Wracając do wcześniejszych postów, teraz już rozumiem czemu stawka za niektóre kraje jest tak wysoka, a za inne tak niska,
Ten system może spowodować że piosenki Rosji, Ukrainy etc. mogą być przecenione...

Cóż, systemu idealnego nigdy nie będzie, jest za dużo czynników które powodują że konkursu ESC nie da się Obiektywnie ocenić,
dlatego nasze prywatne głosowania często bardzo odbiegają od pierwowzoru.

Dobra piosenka ma szansę obronić się sama (choć wiadomo, że takiej Szwecji, czy Rosji jest łatwiej niż np. San Marino)

Pamiętacie:
http://www.youtube.com/watch?v=93hGu7S3bYM
Ona w tym roku też bierze udział tym razem z taką piosenką:
http://www.youtube.com/watch?v=bExp3aNOFsE
Tym razem w innej aranżacji, lecz oryginalność zachowana

Ta od facebooka też powraca...
http://www.youtube.com/watch?v=0kQBEzzFRBs
Tym razem dużo poważniej:
http://www.youtube.com/watch?v=xi8mZ2ejLcE
W jej przypadku wychodzi chyba na dobre, bo tegoroczna piosenka jest całkiem niezła.

Wiem, czytałem o tych uzasadnieniach. Te tureckie uzasadnienie jakoś mnie nie satysfakcjonuje, kiedyś byli np. tylko jurorzy. Ten podział głosów, jak dla mnie, jest najbardziej sprawiedliwy. Grecja też głównie dostaje punkty od widzów, a nie wycofuje się, choć mają gorszą sytuację finansową niż Turcja, czy Polska.
Co do Polski, nie było wyników, dlatego TVP postanowiło się wycofać z konkursu. Inne kraje, typu Holandia, Bułgaria, Czarnogóra, czy właśnie San Marino w miarę regularnie biorą udział w Eurowizji, a sukcesy są takie same jak w przypadku naszego kraju. Zamiast wysłać dobrą piosenkę i pokazać Europie, że Polacy mają gust, TVP chowa głowę w piasek....

Widziałem, że stworzyłeś wątek Eurowizja 2013. Może przy państwach niech będą linki, by ktoś nie musiał szukać danego państwa w tym wątku?

http://www.youtube.com/watch?v=JeQR-xyRR7U Kedvesem ! (Lepsza jakość propozycji Węgier)

Arteus1273 napisał:

Co sądzicie o półfinałach (dla przypomnienia link: http://www.sieczkacity.pun.pl/viewtopic … 1675#p1675). Który jest silniejszy?

Według mnie ponownie II półfinał jest mocniejszy, ale nie ma tak wyraźnej przewagi, jak rok temu, czy też zwłaszcza w 2009 roku. I półfinał jest bardzo nierówny, są bardzo dobre piosenki, jak i słabe. W II też jest taki podział, ale nie rzuca się tak bardzo w oczy jak w przypadku wcześniejszego półfinału.

W pierwszym półfinale jest sporo dobrych piosenek i nie wiele b.dobrych, zaś w 2 jest więcej b.dobrych i myślę że II półfinał jest cit lepszy,
Nie jest to jednak tak miażdżąca różnica jak w latach ubiegłych, to jest różnica 1-2 piosenek (które mogłyby przejść 1, ale nie mają szans w 2),
natomiast pamiętam jak mieliśmy rocznik co piosenki na m-cach 4-10 w jednym z półfinałów, mogłyby mieć problemy wejść do finałowej 10 w drugim.